Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2013.
I żeby ta 'trzynastka' nie miała żadnych negatywnych skojarzeń :D
Dziś wzięłam się za dość szybkie danie - ot, takie kotleciki z kurczaka. Niby nic nadzwyczajnego, ale często je robię. Dziś były z moimi ulubionymi dodatkami - cebulką, papryką, kukurydzą i zielonymi oliwkami. Pachną niesamowicie, aż ślinka cieknie... Są soczyste i niezbyt ostre.
(Wkrótce pojawi się tu inna wersja - z pieczarkami. Mała zmiana składników - a już inny obiad...)
Potrzebne nam będą:
- podwójna pierś z kurczaka (ew. filet z indyka)
- sól, pieprz, oregano
- 1 duża cebula
- 1 mała papryka
- mała puszka kukurydzy
- garść oliwek
- 2 jajka
- mąka, olej do smażenia
Fileta oczyszczamy, kroimy w małą kostkę, doprawiamy solą, pieprzem i oregano. Odstawiamy. Cebulę i paprykę drobno kroimy, wrzucamy do dużej miski. Dodajemy odsączoną kukurydzę i pokrojone oliwki. Wrzucamy mięso, wbijamy jajka. Dokładnie mieszamy.
Dodajemy tyle mąki, żeby składniki porządnie się skleiły.
Nabieramy powstałą masę na dużą łyżkę i kładziemy na gorący olej, formując małe kotleciki (gdy będą zbyt duże, mogą się czasami rozsypywać, gdy masa nie będzie zwarta).
Dokładnie smażymy z obu stron, po wyjęciu możemy odsączyć je z tłuszczu na papierowym ręczniku.
Smacznego :))
Pycha pycha i jeszcze raz pycha :D
OdpowiedzUsuńKotleciki wyśmienite i przepyszne , pychotaaa :)
OdpowiedzUsuń